V. Milik – D. Bellego 2 w AKO + longterm

Jerzy Kanclerz, prezes Polonii zapewnia, że zrobi dziś tor pod koło

Przed nami druga runda Indywidualnych Mistrzostw Europy w Bydgoszczy. Za nami 4 kolejki Speedway Ekstraligi. Coraz więcej można wyczytać nie tylko z punktów, ale i z jazdy poszczególnych zawodników.

Milik po kilku słabszych sezonach stanowić miał ważne ogniwo w fatalnym Rybniku. O ile starty na własnym torze wyglądają jako tako, bo przeciwko lubuskim ekipom zdobył po 8 punktów, o tyle wyjazdy wyglądają nadal marnie – 4 pkt w Grudziądzu i 6 w Lublinie. Ale i te punkty są raczej wynikiem tego, że po prostu dostaje sporo biegów, bo na horyzoncie nie ma nikogo lepszego – w 10 biegach na wyjeździe dwukrotnie dowiózł dwa punkty, pozostałe biegi to jedynki i zera.

David Bellego pojechał dopiero jeden turniej, ten sobotni w Toruniu. I w kilku biegach wyglądał całkiem nieźle. W zeszłym roku średnia Francuza na torze przy Sportowej w 2. lidze wyniosła 2,733 punktu na bieg.

David Bellego z kolei pojechał dopiero jeden turniej, ten sobotni w Toruniu. I w kilku biegach wyglądał całkiem nieźle. Do tego to jeździec lokalnej Polonii Bydgoszcz, gdzie dziś ścigać będą się ‘najlepsi’ żużlowcy Europy. W zeszłym roku średnia Francuza na torze przy Sportowej w 2. lidze wyniosła 2,733 punktu na bieg.

Jerzy Kanclerz, prezes Polonii zapewnia, że zrobi dziś tor pod koło, że tak jak w najlepszych czasach Golloba, duża będzie sprzymierzeńcem żużlowców, a Bellego, który sporo sezonów spędził na torach w Anglii na pewno na takim torze powinien czuć się na nim dobrze. Milik to z kolei trochę zawodnik ‘modern speedway’, szybkie szafy, betonowe tory. A i szybkości od paru lat nie ma jakiejś nadzwyczajnej. Ostatni raz na torze w Bydgoszczy Milik jeździł w 2014 roku – dawno. Zdobył 9 punktów w 6 startach w barażu DPŚ (mając 4 darmowe punkty od Amerykanów) i 1 punkcik w barwach Rybnika.

Woryna za to wygląda zdecydowanie słabiej niż sobie to wyobrażałem. Jednak wygląda na to, ze kilka lat siedzenia w pierwszej lidze nie pomogło i reszta mu odjechała.

Kursik jest na tyle przyjemny, że można grać to i w singlu i dublu. Ale 1.4 na Michelsena przeciwko Worynie wydaje mi się na tyle dobre, że można dorzucić. Michelsen trochę zawiódł w 1 turnieju, ale sezon ma naprawdę solidny i udział w tych Mistrzostwach traktuje poważnie – w końcu broni tytułu. Woryna za to wygląda zdecydowanie słabiej niż sobie to wyobrażałem. Jednak wygląda na to, ze kilka lat siedzenia w 1 lidze nie pomogło i reszta odjechała.

Oprócz tego za gram też kilkutygodniowy longterm z SECa.

Łaguta – Kasprzak | Lahti – Ljung | Smektała – Woryna

Krótko. Kasprzak wygląda naprawdę kiepsko w tym sezonie, w 1 turnieju 7 punktów – tyle samo co Łaguta. Tylko, że dla Polaka to sufit, a dla Łaguty podłoga.

Lahti naprawdę przyzwoicie pojechał w 1 turnieju i już ma przewagę 7 punktów. Fin ma 28 lat, Szwed 38 – sądzę, że doświadczenie tu nie pomoże, raczej stawiam na młodszego wilka, który na pewno ma ochotę pokazać się z dobrej strony sponsorom na Eurosporcie.

O Worynie kilka słów wyżej, natomiast Smektała wygląda świetnie, patrząc na to, że w tym sezonie wchodzi dopiero w seniorski świat. 1 turniej świetny, ostatnie zawody w Grudziądzu też rewelacja, widać, że chłodna głowa, dobre maszyny i chłopak na pewno będzie walczył o podium Mistrzostw Europy.

10 komentarzy

Dodaj komentarz

Powiązane artykuły

Back to top button